Poznań wraca nad rzekę! Serio?

Wydawało mi się, że jest szansa na zbudowanie oryginalnej nowej dzielnicy mieszkaniowej opartej o walory rzeki Warty z ekologicznym i społecznym potencjałem. Wcześniej inwestor angażował się w realizowaną przez Miasto Poznań strategię na rzecz Warty można więc było sądzić, że inwestycja będzie wpływała na podkreślenie walorów rzeki – ba! – będzie pierwszym od czasów zasypania koryta na Chwaliszewie miejscem, gdzie miasto będzie prawdziwie nad rzeką! Dlaczego ten projekt jest tak ważny dla Poznania? Bo podobna – ogromnej skali inwestycja będzie też realizowana na Garbarach – wyspie Ostrowa Tumskiego i warto przetestować prorzeczne rozwiązania. Tylko, że nie za bardzo będzie co obserwować, bo z deklaracji z informacji prasowej i odpowiedzi na pytania wynika, że będzie to po prostu osiedle bloków w miejscu, gdzie jest ciek wodny! Ważna jeszcze jedna kwestia, ten sam deweloper będzie rewitalizował Starą Rzeźnie. Boję się ile zostanie z pierwotnych miastotwórczych deklaracji.

W tekście czytamy: osiedle powstanie na terenie historycznej Stoczni Rzecznej (z dużych liter). Skoro dziedzictwo (myślę sobie) to pewnie uda się zachować jakieś elementy infrastrukturalne, ale chyba jednak nie, bo deweloper pisze: na terenie inwestycji nie ma historycznej zabudowy.

https://www.lepszypoznan.pl/portowo-powstanie-1800-mieszkan-nad-warta-na-starolece-31-01-2022.htm

Pan dyrektor ze Szwecji podkreśla, że cel inwestycji to zaspokojenie potrzeb związanych z funkcjonowaniem w dużym mieście, zwłaszcza w zakresie: edukacji, opieki nad dziećmi, służby zdrowia, komunikacji miejskiej, handlu i usług, sportu, rekreacji i wypoczynku z wykorzystaniem potencjału Warty.

Oczyma wyobraźni widzę wybudowane przez odpowiedzialnego dewelopera (są tacy) niedużą szkołę podstawową w skandynawskim stylu (zaspokojenie edukacji, czy raczej klub seniora w piwnicy, nie powiem nawet w przyziemiu też mi się podoba), widzę też ryneczek, pasaż handlowy, taki jak na Piastowskim tylko bardziej nowoczesny, taki jak lubi starzejące się społeczeństwo (wiadomo szwedzki egalitaryzm) a na terenach zalewowych dostrzegam boiska do kosza, siatkówki, pomosty, przystań – i to nie jedną! (nie wiem jak mi idzie, ale próbuje powiązać potencjał Warty z handlem i ochroną zdrowia). W końcu ma tam być 1800 mieszkań, czyli około 6 tysięcy mieszkańców!

Tak pięknie miało być!

Po dopytaniu okazuje się, że znajdzie się tu miejsce na przedszkole, gabinety lekarskie, sklepy i wielorakie punkty usługowe oraz miejsca wypoczynku nad wodą. Kwestie te zostaną doprecyzowane w trakcie dalszych prac nad koncepcją projektu.

Czytam to tak: wiadomo, że w lokalach parterowych, tych co się słabo sprzedają będzie handel i usługi, a bar będzie miał nazwę Stoczniowy, albo Rzeczny! I nic nie obiecujemy, taki deweloper na Jeżycach kusił np. halą targową w budynku danej zajezdni, większość osiedla wybudował a o obietnicach już nikt nie pamięta (no prawie)

Deweloper, czytamy w odpowiedzi planuje także przebudowę układu komunikacyjnego na określonych odcinkach ul. Starołęckiej i Romana Maya. Oczywiście dopytam w Urzędzie Miasta czy chodzi o budowę dróg dojazdowych czy jakikolwiek wkład w infrastrukturę publiczną nie służącą tylko swoim klientom. Bo jak nie, to łaski bez. Można się przeprawiać się Wartą tramwajem wodnym zgodnie z ideą „Portowo – Poznań wraca nad Wartę”

Ale na pytanie o deklaracje z 2013 roku dotyczącą przebudowy układu komunikacyjnego i dodatkowe pytanie o partycypacje w przestrzeń wspólną (choćby dlatego jest to uczciwe, że roboty budowlane utrudnią ludziom życie w fyrtlu) inwestor odpowiada tak:

W ramach inwestycji Vastint przebuduje fragmenty wspomnianych wyżej ulic, aby zintegrować osiedle z istniejącym układem komunikacyjnym miasta oraz udrożnić ruch samochodowy w okolicy. Proszę mi wybaczyć, ale z reguły nie podajemy wartości kontraktów.

[wizualizacje, materiały inwestora]

A to dziwne, bo inni deweloperzy chwalą się wkładem – partycypacją. Deweloper, który miał budować osiedle na Garbarach / Ostrowie Tumskim chwalił się 20 mln zł, które chciał przeznaczyć na budowę układu komunikacyjnego i aż 2 kładek! To imponująca (sic!) ] kwota biorąc pod uwagę, że budowa przez Miasto Poznań kładki Berdychowskiej kosztować będzie 68 mln zł! (sic!). Nie za bardzo wiem, o co chodzi z udrożnieniem ruchu samochodowego, chyba, że inwestor ma pomysł, żeby kilka tysięcy nowych aut wyjeżdżających z Portowa nie tworzyło korków!

Na wstępnych wizualizacjach dostrzegłem sporą infrastrukturę wodną i co najmniej 3 przeprawy mostowe. To jest ciągle na stronie dewelopera. Zadałem więc pytanie: czy powstaną także jakieś mosty, kładki?

I odpowiedź: Nie planujemy budowy przepraw mostowych, ani kładek nad rzeką. Portowo jest jednym z wielu projektów wpisujących się w strategię Na rzecz Warty. Zgodnie z założeniami tego opracowania wzdłuż rzeki ma powstać szereg inicjatyw, których celem jest przybliżenie mieszkańcom Poznania terenów nadrzecznych. Wiemy o planach budowy dwóch kładek, ale nie są to projekty objęte zakresem prac osiedla Portowo. Więcej informacji na ten temat może udzielić Miasto.

To ja jednak jako staromiejski radny spróbuję odpowiedzieć. Jesteście Państwo mistrzami pr’u! Na dziś Portowo nie jest żadnym projektem wpisujących się w strategię Warty czy przybliżającym mieszkańcom Poznania tereny nadrzeczne. Jest blokowiskiem nad ciekiem wodnym! Po pierwsze nie komunikujcie nieprawdy o historycznej stoczni rzecznej, gdzie nie ma historycznej zabudowy i żadnego nawiązania infrastrukturalnego. Usuńcie szybko ze Waszej strony te piękne wizualizacje kilku kładek i przystani, bo to wprowadza obywateli z błąd. Płyniecie niestety obok strategii Warty. Mała przystań, promenada spacerowa? Ale to ma być, w Czerwonaku czy w stolicy województwa, która wraca nad rzekę! Przepraszam Gminę Czerwonak za to porównanie! Robicie to świetnie na północy Poznania, mając nieporównywalnie mniejsze środki!

Vastint: Akker Brygge jest wspaniałym przykładem wykorzystania nadbrzeża, ale nie można z nim porównywać Portowa, który ma zupełnie inny charakter. Trzeba również pamiętać, że w Poznaniu nie można budować bezpośrednio nad wodą, gdyż jest to strefa zagrożenia powodziowego. Nie oznacza to jednak, że koncepcja urbanistyczna Portowa będzie abstrahować od rzeki.

A ja uważam, że moje miasto zasługuje na Aker Brygge i na odpowiedzialnych inwestorów z wizją! Aker Brygge to nowoczesne osiedle mieszkaniowe powstałe na terenach poprzemysłowych w Oslo. Pomimo wysokich budynków – a piszę to z własnego doświadczenia to teren przyjazny do życia, pełen zieleni i miejsc rekreacji. Zupełnie nie wiem dlaczego w Poznaniu – mając wolną rękę nie można stworzyć takiego osiedla. Chociaż w zasadzie to wiem….

http://www.portowo.pl/#/pl/prezentacja.html

Share

Zobacz również

1 odpowiedź

  1. Paweł pisze:

    proszę zwrócić uwagę, że aktualny etap jest spójny z pierwotnymi wizualizacjami Portowa. Ten fragment inwestycji nigdy (z racji na estetykę gorszą wtedy w 100%) nigdy nie był przez inwestora pokazywany w przybliżeniu.