Mpzp dla Starego Miasta uwzględnia przede wszystkim głos deweloperów?

Takiej propagandy planistycznego sukcesu dawno nie czytałem, choć urzędnicy też w zasadzie nie słyszeli głosu rady osiedla i społeczników. W mojej ocenie miejscowy plan dla Starego Miasta mocno zmienia istniejące stosunki społeczne, nie wskazuje pomysłów na zwiększenie systematycznie zmniejszającej się liczby stałych mieszkańców, jest planem proinwestyjmym pozwalającym w wybranych punktach zwiększyć wartość prywatnych gruntów. Poniżej komentuję informacje Urzędu Miasta.

Miejscy radni uchwalili we wtorek plan zagospodarowania przestrzennego „Stare Miasto”. Dzięki temu wizytówka Poznania stanie się miejscem bardziej przyjaznym dla mieszkańców i turystów. Dokument zakłada wprowadzenie większej ilości zielni, lepszą ochronę zabytków oraz stworzenie nowych placów i tras dla pieszych.

Czy przyjazny dla mieszkańców…. Czy użytkowników? Dotychczasowa polityka władz miasta raczej zniechęca niż zachęca do zamieszkania wokół Starego Rynku. Na hałasy skarżą się już nie tylko mieszkańcy ale nawet goście hotelu Pallazzo Rosso, dla tym, którym się to nie podoba, ZKZL proponował relokację a mieszkanie chciał zaadaptować na śmietnik. Poza tym, zlikwidowano zapis o wskazaniu funkcji mieszkaniowych / usługowych. Czyli hasło zamieszkaj w Poznaniu i płać podatki nie dotyczy Starego Miasta? To klasyczny proces gentryfikacji zastąpienie jednej grupy użytkowników – inną bardziej rentowną! Większy zysk (niekoniecznie dla miasta, choć czy ono powinno zarabiać?) przynoszą imprezowicze, krótkoterminowi turyści niż.. stali mieszkańcy!

https://poznan.tvp.pl/62830144/chca-przerobic-mieszkanie-na-smietnik

Nowy dokument pozwala całościowo spojrzeć na Stare Miasto – zastąpi obowiązujące dotychczas na tym terenie kilkanaście miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego. Ułatwi to prowadzenie inwestycji, a także dostosuje przepisy do zmieniających się warunków prawnych, społecznych i ekonomicznych. Prace nad dokumentem trwały w Miejskiej Pracowni Urbanistycznej od 2018 roku i były szeroko konsultowane społecznie.

To jest de facto przyzwolenie na najem krótkoterminowy i miniapartamenty, z którymi miasto podobno walczy. To uwzględnienie potrzeb deweloperów i właścicieli kamienic, a ideą powinno być równoważenie interesów różnych grup: mieszkańców, przedsiębiorców i właścicieli nieruchomości.

Z tymi szerokimi konsultacjami bym nie przesadzał, nie były ponadstandardowe, a gdybym wziął pod uwagę uwzględnienie wniosków strony społecznej czy rady osiedla to zostały one przez prezydenta Jacka Jaśkowiaka odrzucone. Muszę jeszcze dopytać o liczbę wniosków dotyczących zagęszczenie działek i podwyższenia budynków. To będzie ciekawa analiza: liczba wniosków, przyjętych / odrzuconych.

Jednymi z ważniejszych zapisów planu „Stare Miasto” są te dotyczące zieleni. MPU przeprowadziło drobiazgową analizę typów zieleni i jej lokalizacji. Przepisy ustalają zasady ochrony terenów istniejącej zieleni oraz wprowadzają nowe obszary pod nią przeznaczone. Plan umożliwia realizację Północnych Plant Starego Miasta, wzdłuż dawnych murów miejskich od Osady św. Gotarda do Wzgórza Zamkowego. Dokument ustala niemal 30 tys. m2 terenów zieleni publicznej, czyli powszechnie dostępnej. Tę formę uzupełnia roślinność w przestrzeniach prywatnych – na dziedzińcach, w podwórkach i we wnętrzach kwartałów zabudowy

Wskazywanie roślinności na terenach prywatnych to dość „zaskakująca zasługa urzędników”, przypomnę tylko walkę społeczników o drzewo przy ulicy Kurza Noga, zagęszczenie działek przy ulicy Żydowskiej (powierzchnia zabudowy do 80%) czy rzeź drzew na terenie dawnego szpitala przy Szkolnej. Myślę, że warto dokładnie policzyć tą zieleń. Tu ciekawostka, na działce przy Synagodze, zaplanowano co prawda zieleń – hucznie nazwaną plantami północnymi, ale planiści na niewielkiej de facto powierzchni wskazali co najmniej 50% powierzchni biologicznie czynnej! Dlaczego tak dużo, mógłbym ironicznie zapytać, ale przecież gdzieś ten parking przy synagodze musi zostać wciśnięty!

Na Starym Mieście znajdują się najcenniejsze poznańskie zabytki. Cały teren objęty planem został uznany za obszar ochrony archeologicznej. Oznacza to obowiązkowy nadzór archeologiczny nad wszystkimi pracami ziemnymi. Plan zakłada także objęcie najcenniejszych zespołów urbanistyczno-architektonicznych obszarowymi formami ochrony konserwatorskiej. Nowy plan miejscowy nie tylko uwzględnia szczególną dbałość o zabytki wpisane do rejestru zabytków czy gminnej ewidencji zabytków – wprowadza także ochronę tych miejsc, które dotychczas nie były nią objęte. Wskazuje na przykład przebieg dawnych murów miejskich i poświęca tej przestrzeni specjalne zapisy i ustalenia, które mają wyeksponować i chronić pozostałości budowli. Podkreśla również potrzebę ochrony terenu Wzgórza Zamkowego.

Czyli kopane będzie w bezpośrednim sąsiedztwie murów miejskich, przy bramie Wronieckiej (parking przy apartamentach przy Synagodze), przy bramie Wodnej (na podziemny parking, aż chce się zapytać, a to ten przy ul. Za Bramką nie wystarcza?), a najlepiej zachowany fragment murów – baszty Armatniej przy Szkolnej / Podgórnej pewnie w ogóle nie zostanie wyeksponowany czy zrewaloryzowany, choć miasto sfinansowało kiedyś taki projekt. Owszem to dziś teren prywatny, no i, nie wpisuje się w rewitalizację czy biznes?

http://staremiasto.poznan.pl/blog/baszta-armatnia-czy-bedzie-pokazana-poznaniakom/

Ochroną objęte zostały też osie i otwarcia widokowe, akcenty architektoniczno-urbanistyczne czy dominanty urbanistyczne, a także historyczna mała architektura – fontanny, rzeźby, podcienia i dziedzińce.
W obrębie Starego Miasta większość istniejącej zabudowy mieszkaniowej wielorodzinnej to obiekty odbudowane w latach powojennych. Plan wskazuje kilka miejsc, gdzie możliwa jest realizacja nowej zabudowy. To np. obszar wzdłuż południowej krawędzi ul. Stawnej. W planie uwzględniono także nowe elementy komunikacji i transportu – koncepcję przebudowy układu torów tramwajowych w ul. Solnej oraz realizację nowego torowiska tramwajowego w ul. Garbary. Analizie poddany został też problem zapewnienia miejsc parkingowych na terenie Starego Miasta. W dokumencie zachowano możliwość realizacji dużego parkingu podziemnego pod pl. Wielkopolskim.

Nie przypominam sobie, że mpzp dla Starego Miasta obejmuje ulicę Solną, w ogóle fragment ulic Małe Garbary – Wolnica został wyjęty z planu co zupełnie nie przeszkadza na powoływanie się tu np., estetykę pustych ścian od strony Św. Wojciecha, bu uzasadnić dominantę apartamentowca w synagodze.

Plan „Stare Miasto”, ze względu na wyjątkową wartość terenu, jego złożone uwarunkowania i historię, wymagał dla wybranych fragmentów szczególnego podejścia. W ramach prac nad planem wyodrębniono 7 takich obszarów, które wymagają przekształcenia lub realizacji nowych form urbanistycznych i architektonicznych. To np. budynek dawnej synagogi poznańskiej gminy żydowskiej. Planu zakłada przebudowę tego obiektu pod funkcje usługowe lub mieszkaniowe oraz dopuszcza odbudowę kopuły. Plan obejmuje także obszar Osady św. Gotarda. To teren zlokalizowany przy skrzyżowaniu ulic Małe Garbary i Garbary, z pozostałościami poklasztornego wirydarza, czyli ogrodu znajdującego się wewnątrz zabudowań klasztornych. Plan zakłada zachowanie pozostałości wirydarza w formie ogólnodostępnego skweru zieleni publicznej oraz domknięcie północnej pierzei nową zabudową

Teren Wzgórza Zamkowego wraz z Zamkiem Królewskim stanowią jeden z najbardziej rozpoznawalnych i charakterystycznych punktów na terenie Starego Miasta. Plan zakłada możliwość wprowadzenia częściowej, spójnej z sąsiednią, zabudowy przy ul. 23 Lutego. Zachowanie ponad 20 metrowej przerwy między nowymi budynkami umożliwi utworzenie niewielkiej przestrzeni publicznej i wykształcenie atrakcyjnego przejścia pieszego w kierunku Wzgórza Zamkowego.

Obszar u zbiegu ulic: Koziej, Sierocej i Murnej stanowi obecnie zaniedbaną przestrzeń parkingu. Plan dopuszcza przekształcenie obecnego zagospodarowania i wprowadza możliwość lokalizacji trzykondygnacyjnej zabudowy o funkcji mieszkaniowo-usługowej. Wycofana linia zabudowy umożliwi wytworzenie kameralnego skweru stanowiącego kontynuację i dopełnienie terenów zieleni zlokalizowanych po przeciwnej stronie ulicy w ramach rozbudowy kwartału obiektów poszpitalnych.

Łaski bez! Wnioski społeczników co do synagogi – nieuwzględnione, interes dewelopera tak, Osada Gotarda, to prawda – mpzp potwierdził wcześniejsze zapewnienia władz, plan rewitalizacji gotowy jest od lat, 20 m przerwa w osi wzgórza zamkowego od strony Placu Wielkopolskiego, to trochę jak szpara w zębach (był plan wykupienia sąsiedniej działki by wzgórze było wzgórzem).

Skwerek przy Murnej ma stanowić kontynuację i dopełnienie terenów zieleni zlokalizowanych po przeciwnej stronie ulicy w ramach rozbudowy kwartału obiektów poszpitalnych. To jest bezczelne! Jaką mamy gwarancję, że po drugiej stronie deweloper urządzi zieleń, póki co wyrznął większość drzew, a na podziemnym parkingu niewiele wyrośnie! Przecież podobno władze miasta nie wiedzą nawet, kto jest nowym właścicielem tych działek.

W planie wyróżniono także tereny, gdzie niegdyś stały mury miejskie. Dokument zakłada wyburzenie kamienic przy ul. Wronieckiej 10 i 11 i dopuszczenie nowej zabudowy o zbliżonej wysokości. Co istotne, projekt przekształcenia istniejącej zabudowy, umożliwi realizację przejścia między nowymi obiektami, a istniejącym obrysem murów miejskich oraz znacznie poszerzy obszar zieleni.

Myślałem, że zabytkowe kamienice będą zburzone, dla większej połaci zieleni, ale że mają tam powstać nowe budynki to pierwsze słyszę! Po co burzyć?

https://www.re.photos/en/compilation/2576/ [Stary Poznań, Tomasz Hejna]

Dokument obejmuje także obszar pomiędzy farą, parkiem Chopina a kamienicami przy ul. Wrocławskiej. Teren ten użytkowany jest obecnie jako parking. Nowy plan zakłada w tym miejscu plac miejski – z możliwością zabudowy w miejscu istniejących budynków. Teren ten może również przyjąć formę skweru, parku kieszonkowego, czy amfiteatru. Plac ten byłby połączony ciągiem pieszym z ulicą Wrocławską.

Zwróćcie uwagę na formę…. Może również przyjąć formę skweru, parku kieszonkowego czy amfiteatru…. Skopiujcie sobie ten fragment, za kilka lat zobaczycie tam nowe skrzydło Urzędu Miasta z…. parkingiem, co którego wjazd będzie się odbywał przez prywatny dziedziniec d. hotelu Saskiego od Wrocławskiej….

Kolejnym ważnym obszarem jest teren u zbiegu ul. Garbary i ul. Wodnej. To niezabudowany skwer, którego utwardzona powierzchnia zagospodarowana jest jedynie niewielkimi formami zieleni. Nowy plan dopuszcza tam zabudowę mieszkaniowo-usługową oraz mały plac. Pozwoli to na stworzenie atrakcyjnej przestrzeni publicznej o wyraźnie zaakcentowanych krawędziach – małego, kameralnego placu miejskiego, który wraz z placem Kolegiackim, dziedzińcami urzędu miasta i parkiem Chopina stanowić będzie system powiązanych ze sobą przestrzeni.

Innymi słowy, zamiast skweru i planowanego przez przedwojenne władze Poznania odtworzenie barbakanu (podobnego do tego przy skwerze Wilhelmiego) będzie nowy budynek, a deweloper zyska widok na mały skwerek. Rozumiem, potrzebę zasłonięcia pustych ścian budynków od strony Garbar, ale dziś jest tu więcej zieleni niż będzie. Tyle.

http://staremiasto.poznan.pl/blog/pl-kolegiacki-skwerek-przy-przychodni-co-dalej/

Share

Zobacz również