Nie tylko mieszkańcy Św. Marcina, ale wszyscy poznaniacy z niecierpliwością oczekiwali końca kosztownej rewaloryzacji głównej ulicy swojego miasta. W sieci internetowej wielokrotnie dyskutowano na temat dobrych stron, ale też mankamentów przeprowadzonych prac. Staromiejscy radni liczą na pozytywne efekty inwestycji, ale w uchwale zwracają też uwagę na problemy z nową nawierzchnią i apelują o wyższe standardy materiału brukarskiego na kolejnych fragmentach odnawianego traktu.
Marzy nam się by ulica na powrót stała się dla wszystkich atrakcyjna i zaczęła tętnić życiem. Nie wszystko jednak wypadło tak, jak zostało zaplanowane lub tak jak powinno to być zgodnie z zasadami sztuki budowlanej – mówi Maria Stachowiak – Krzyżaniak, staromiejska radna i mieszkanka Św. Marcina.
Zatwierdzony projekt modernizacji ul. Św. Marcin przewidywał nawierzchnię wykonaną z wysokiej jakości granitu. Niestety pomimo ogromnych kosztów inwestycji granit został zastąpiony kostką betonową, w którą bardzo łatwo wnikają wszelkie nieczystości. Dokładne usunięcie zanieczyszczeń często bywa niemożliwe i posadzka na trwałe pozostaje brudna.
Nawierzchnia ulicy kilkanaście tygodni po otwarciu wygląda fatalnie, posadzka jest cała w plamach najróżniejszego pochodzenia. Wiadomo, że chodniki zabrudzane są przez ich użytkowników, ale należy stosować takie materiały, które umożliwiają wysokie standardy czystości.
Rzecz w tym, żeby nawierzchnie reprezentacyjnych traktów, a takim ma się stać Św. Marcin, wykonywane były z dobrych i od wieków stosowanych nawierzchni kamiennych, które można łatwiej i taniej utrzymywać w czystości, a ponadto lepiej się prezentują – komentuje Andrzej Rataj, miejski radny i przewodniczący Rady Osiedla Stare Miasto.
Kolejny problem to piasek, którym zostały wypełnione szczeliny w posadzce ułożonej z drobnych elementów i który niestety jest wymywany lub wywiewany, przez co powstają ubytki. Istnieje obawa, że jeśli nie będzie na bieżąco uzupełniany, zaczną wypadać poszczególne płytki, a wówczas bardzo szybko może obluzować się część nawierzchni.
Należy zatem zabezpieczać w budżecie Miasta stosowne kwoty na regularne mycie całej ul. Św. Marcin oraz dbanie o elementy wyposażenia, doraźne opróżnianie popielniczek będących integralną częścią koszy na śmieci oraz systematyczne uzupełnianie wymywanego piasku. Niestety różne zaniechania na etapie inwestycji, będą skutkować wysokimi kosztami utrzymania przez wiele kolejnych lat – mówi radna Maria Stachowiak – Krzyżaniak.
Zarząd Dróg Miejskich na mechaniczne mycie i polewanie ulic w 2019 roku na Starym Mieście przeznaczył 742 tys. Święty Marcin, będący obecnie w centrum zainteresowania władz, do końca roku szorowany będzie aż ośmiokrotnie a podatników kosztowało to będzie 252 tys. zł. Dobrze byłoby jednak zadbać także o inne ulice staromiejskie, zwłaszcza w rejonie Starego Rynku, odwiedzane każdego dnia przez tysiące turystów – informuje Tomasz Dworek, wiceprzewodniczący Rady Osiedla Stare Miasto.
Władze miasta w najbliższych miesiącach planują konsultacje i rozpoczęcie prac rewaloryzacyjnych na kolejnych odcinkach Św. Marcina. Warto więc biorąc pod uwagę wysokie koszty czyszczenie nawierzchni i niestety niekonieczne zadawalający efekt, wziąć pod uwagę jakość zastosowanego materiału brukarskiego. W ostatecznym efekcie całkowite koszty wykonania i utrzymania ulicy mogą być niższe dla miejskiego budżetu.