Wiele osób ma w pamięci neony na poznańskich ulicach z czasach PRLu, spektakularnie wyglądały m.in. na Świętym Marcinie na odcinku pomiędzy Ratajczaka a Piekarami. Młodsze pokolenie dostrzega estetykę i oryginalność takich iluminacji! Estrada zarządzająca kinem Muza odrestaurowała znakomitą realizację autorstwa Ryszarda Kulma. Ale też różne lokale reklamują się neonami. Fajnie to zaczyna wyglądać! Może Magistrat powinien wspierać tego typu reklamę, pokazując dobre wzorce?
Teoretycznie jest nawet możliwość dotowania takich działań. Co roku Miejski Konserwator Zabytków dofinansowuje przecież remonty prywatnych kamienic – zabytków. Dofinansowanie może być przeznaczone np. ma nawiązująca do pierwotnego wyglądu stolarkę okienną, może warto także w ramach procedur estetyczno – plastycznych wesprzeć przedsiębiorców, którzy zadbają o oryginalną neonową iluminację!
Wrocław ma swoje podwórze z neonami, może Poznań będzie miał neonową ulice? [Jeżeli nie Marcin, to może Gwarna?]
Warto przypomnieć także, że projekt renowacji, powrotu neonów do centrum miasta pojawił się w 2014 roku w ramach wniosku złożonego do Poznańskiego Budżetu Obywatelskiego. http://poznan.naszemiasto.pl/artykul/neony-w-poznaniu-czy-zostana-odnowione-jest-na-to-szansa,2384143,artgal,t,id,tm.html
Władze nie były wtedy przeciwne. Może dziś warto do pomysłu wrócić. Pamiętajmy, że Magistrat rozpoczął w ramach Parku Kulturowego porządkowanie przestrzeni reklamowej wokół Starego Rynku, także ze wsparciem dla przedsiębiorców, którzy dostosują się do zaleceń plastyka miejskiego.
Zakładam, że podobne zasady estetyczne zostaną stworzone do pozostałych fragmentów centrum Poznania. Część neonowych konstrukcji warto odtworzyć, ale wsparcie ze strony miasta byłoby także zachętą dla przedsiębiorców do tworzenia nowych, rozświetlonych reklam.
