Porządek z hulajnogami? A jednak można!

Poustawiane albo nawet porozrzucane byle gdzie hulajnogi irytują poznaniaków, ale przede wszystkim utrudniają poruszanie się  po centrum nie tylko osobom z niepełnosprawnościami, są także zagrożeniem. Okazuje się, że problem da się rozwiązać, co więcej z korzyściami dla finansów publicznych. Przykład z Krakowa, gdzie przy wspólnym stole usiedli urzędnicy i przedstawiciele operatorów. Rada Osiedla przyjęła uchwałę, w której wnioskuje o uporządkowanie komunikacji hulajnogami.

To dobrze, że nowe rozwiązania transportowe, reklamowe i inne związane z rozwojem miast w pierwszej kolejności wchodzą do metropolii, w tym do Poznania. Nie można mieć pretensji, że biznes jest ekspansywny, dąży do maksymalizacji zysków, często działa na granicy prawa. Ale miasto to skomplikowana struktura z różnymi interesami, ludzkimi potrzebami i demokratycznie wybranymi władzami, które powinny dbać o przestrzeganie prawa, reagować na patologię. I w mojej ocenie nie potrzeba tu doniosłych aktów prawnych jak np. uchwała krajobrazowa.

Temat nielegalnych reklam czy paczkomatów stawianych często na gruntach miejskich, albo w miejscach do których nie można legalnie podjechać to osobny temat monitorowany prezes wielu aktywistów. Wystarczy systematycznie reagować na drobne naruszenia przepisów prawa. Gemela Poznańska czy Poznaniator pokazują przykłady z innych miast, wskazując, że jednak można, że się da – porządkować przestrzeń publiczną czyli wspólną.

Z przestrzeni publicznej korzystają także w ramach sheringu samochody, skutery, rowery miejskie i hulajnogi, które z jednej strony traktować możemy jako element komunalnego komplementarnego systemu komunikacji, z drugiej jako klasyczne przedsięwzięcie biznesowe, nastawione na maksymalizację zysków.

I tu miasto wychodzi naprzeciw biznesowym potrzebom dając za darmo pas drogowy dla carsheringu czy miejsce na hulajnogi czy inne pojazdy. Ale nie we wszystkich miastach uprzywilejowani są np. operatorzy hulajnóg. To alternatywny system komunikacji, który szybko wyparł miejskie rowery.

To także problem dla pieszych, gdzie bardzo często hulajnogi blokują chodniki i problem ten tworzą zarówno użytkownicy sieci jak i pracownicy serwisujący pojazdy. Byle jak pozostawione hulajnogi irytują – nie tylko poznaniaków, ale mieszkańców wielu europejskich i polskich miast. Walkę z hulajnogową anarchią prowadzą m.in. Warszawa i Kraków.

Krakowskie miejskie służby „aresztowały” np. hulajnogi pozostawiane na chodnikach, które później musieli odebrać operatorzy. To był pierwszy etap zmian. Dziś w Krakowie w ścisłym centrum obejmującym tereny wokół plant i turystyczny Kazimierz pojazdy można pozostawiać tylko w wydzielonych strefach. Pozostawienie hulajnogi poza punktem wiąże się z opłatą nawet w wysokości 200 zł, co automatycznie wskazuje aplikacja operatora w telefonie. To według rzecznika ZTM w Krakowie znaczne poprawiło kulturę w wykorzystaniu przestrzeni publicznej.

Czyli można! I co ważne, to miasto było inicjatorem działań, gdzie przy wspólnym stole usiedli urzędnicy i przedstawiciele kilku firm wypożyczających hulajnogi.

W Krakowie zlikwidowano także rower miejski i właśnie w punktach, gdzie znajdowały się stacje dziś można – należy pozostawiać hulajnogi, niezależnie od firmy wypożyczającej. Na dodatek nie jest to przestrzeń bezpłatna, poszczególne firmy w ramach swoich uzgodnień, biorąc zapewne pod uwagę flotę opłacają poszczególne parkingowe huby.

W krakowskim porozumieniu zapisano, że na terenie ścisłego centrum miasta, w tym m.in. Plant i ważniejszych ciągów pieszych, operatorzy zobowiązują się do systemowego ograniczenia maksymalnej prędkości do 18 km/h w celu poprawy bezpieczeństwa kierującego, jak i innych uczestników ruchu. Użytkownicy zobowiązani są do pozostawiania hulajnóg w wyznaczonych do tego punktach mobilności. Obecnie jest ich w Krakowie 260.

Płaszczyznę służb do działania najpierw dały znowelizowane przepisy o ruchu drogowym, a później miejskie regulacje.
Co do rowerów, z tych pojazdów Kraków całkowicie nie rezygnuje, planuje wypożyczenia rowerów elektrycznych ale w innym modelu, z dłuższym czasem użytkowania. Póki co żadna firma do przetargu się nie zgłosiła.

Wnioskodawca uchwały: radny Tomasz Dworek

UZASADNIENIE DO UCHWAŁY RADY OSIEDLA STARE MIASTO

w sprawie wniosku do Prezydenta Miasta Poznania o podjęcie działań związanych z polityką rowerową i uporządkowaniem systemu hulajnóg na terenie Osiedla Stare Miasto.

W związku z planami likwidacji systemu rowerów miejskich Rada Osiedla Stare Miasto postuluje o wyznaczenie w miejscach stacji rowerowych strefy parkowania – pozostawiania hulajnóg. Rozwiązanie takie praktykowane jest w wielu miastach, gdzie porządkuje chaos związany z pozostawianiem pojazdów na chodnikach i w innych miejscach utrudniających poruszanie się pieszych. Rada wskazuje także, że pozostawiane w dowolnych miejscach hulajnogi są nie tylko utrudnieniem dla pieszych, ale stanowią zagrożenie dla osób z niepełnosprawnościami.

Rada Osiedla Stare Miasto wskazuje także na potrzebę zwiększenie liczby stojaków rowerowych w popularnych punktach centrum Poznania. Stojaków brakuje m.in. na ulicy Półwiejskiej przy pomniku Starego Marycha i Starym Browarze, a także przy Galerii MM i przy Placu Wolności.

Są to działania wpływające na poprawę komunikacji i atrakcyjności centrum, tym samym biorąc pod uwagę spore środki na rozwój infrastruktury rowerowej sfinansowanie stojaków powinno być łatwym zadaniem dla budżetu Miasta Poznań.

Biorąc pod uwagę realizowane prace rewitalizacyjne na Starym Rynku Rada Osiedla Stare Miasto zwraca się także z pytaniem o zaplanowaną komunikacje rowerową w tym ważnym punkcie Starego Miasta a także rozmieszczenie i liczbę planowanych stojaków rowerowych.

W związku z powyższym oraz § 9 ust. 1 pkt 5 Statutu Osiedla Stare Miasto stanowiącym, że Osiedle realizuje zadania w szczególności poprzez występowanie do Rady Miasta i Prezydenta z wnioskami i opiniami dotyczącymi realizacji zadań Miasta na obszarze Osiedla, podjęcie niniejszej uchwały jest zasadne.

Share

Zobacz również