Bezpieczeństwo i porządek publiczny – nierozwiązywalne problemy Starego Miasta?

Pijackie burdy, sikanie w bramach, głośne imprezy do 8 nad ranem, obawy mieszkańców o bezpieczeństwo, omijanie staromiejskich rejonów przez spokojnych poznaniaków, czyli z czym nie można poradzić sobie na Starym Mieście w Poznaniu. Problem nie tylko mieszkańców, ale też przedsiębiorców.

Rada Osiedla Stare Miast regularnie zaprasza władze miasta, szefów poszczególnych wydziałów na otwarte sesje, podczas których mieszkańcy mają możliwość bezpośredniego przedstawienia swoich problemów i uzyskania wsparcia władz.

Kolejne spotkanie z władzami dotyczyło tematyki bezpieczeństwa i porządku publicznego, czyli problemów, którymi staromiejscy radni zajmują się niestety nieustannie!

Sesja z udziałem prezydenta Wiśniewskiego

Codziennie otrzymujemy od mieszkańców kilka zawiadomień poprzez interwencyjny telefon czy internet o bałaganie hałasie bądź złej współpracy z Strażą Miejska lub urzędnikami – mówi Lidia Koralewska z Komisji Bezpieczeństwa Rady Osiedla.

Spotkanie z zastępcą prezydenta Poznania Mariuszem Wiśniewskim zgromadziło kilkudziesięciu mieszkańców. Najczęściej zgłaszane problemy dotyczą stałych, nierozwiązanych od lat spraw, m.in. nadmiernego hałasu, zakłócania ciszy nocnej, bójek i przepychanek pijanych osób, czy załatwiania potrzeb fizjologicznych w bramach.

Sesja z udziałem prezydenta Wiśniewskiego

Prezentowane wypowiedzi dotyczyły wielu staromiejskich fyrtli. Na przykład mieszkańcy z kwartału ulic Dominikańska – Szewska – Żydowska, a także Zamkowej czy Wrocławskiej zgłaszali problemy związane z nocnym hałasem. Podawali przykłady imprez kończących się wczesnych rankiem, czasami nawet o 8:00 lub 9:00. Mandaty, które nakładane są na właścicielu klubów szybko rekompensowane są poprzez zyski ze swojej działalności. Z kolei na skargi na załatwianie potrzeb fizjologicznych w bramach kamienic przedstawiali mieszkańcy ulic: Chwaliszewo, Kwiatowa i Rybaki.

W centrum Poznania problemem nie jest jednak dostęp do publicznych toalet (na Chwaliszewie jest automatyczny szalet przy ulicy Międzymoście, a w pobliżu deptaku bezpłatne toalety w Starym Browarze) tylko amatorzy tanich trunków biesiadujący całe dni i mocne na skwerach i w bramach. To zadanie – wyzwanie dla Straży Miejskiej – mówi radny Tomasz Dworek, Przewodniczący Komisji Integracji Mieszkańców i Współpracy z Przedsiębiorcami.

Niestety jak mówili mieszkańcy Chwaliszewa, gdzie przez cała dobę można kupić alkohol Straż Miejska zazwyczaj odmawia podjęcia interwencji albo zajmuje się spisywaniem osób zgłaszających niż pomagając w rozwiązaniu problemu.

Innym przykładem jest sytuacja na Rybakach, gdzie dewastowany jest nie tak dawno utworzony skwerek , mieszkańcy boją się interweniować, a podpici miłośnicy metodą „z buta” wyważają bramy w budynkach i tam załatwiają swoje potrzeby fizjologiczne.

Sesja z udziałem prezydenta Wiśniewskiego

Przedsiębiorcy ze Starego Miasta – zatrwożeni są degradacją ulic. Wskazują na problem sklepów całodobowych. Przykład Żabek czy Małpek, które teoretycznie czynne są do 23:00, ale często czas otwarcia przedłużany jest do godzin rannych. To generuje morze śmieci, a za porządek płacą poznaniacy a nie Ci, którzy zarabiają na sprzedaży alkoholu.

Lokale z wyszynkiem były od zawsze, ale powinniśmy kształtować odpowiednią kulturę konsumpcji. Sąsiedztwo knajp z tanią wódką i dziesiątki sklepów z alkoholem powoduje z jednej strony degradacje warunków mieszkaniowych z drugiej utrudnia prowadzenia odpowiedzialnego biznesu, wkomponowanego w turystyczno – mieszkalną przestrzeń mówi radny Sławomir Cichocki, Przewodniczący Komisji Bezpieczeństwa i Porządku Publicznego.

Bez odpowiedzialnych przedsiębiorców i właścicieli nieruchomości trudno będzie zapewnić porządek i spokój na Starym Mieście.

Sesja z udziałem prezydenta Wiśniewskiego

Nastawienie na szybką maksymalizację korzyści w przypadku takich przedsięwzięć jak kluby gogo, sklepy zainteresowane wyłącznie sprzedażą alkoholu czy otwieranie monstrualnych dyskotek będzie prowadziło nie do promocji atrakcji turystycznych i kulturalnych Poznania a po prostu degeneracji przestrzeni publicznej.
Antidotum jest tu być może profilowanie biznesu – preferencyjne stawki czynszu dla aptek lub punktów usługowych. Ale możliwe jest to tylko w lokalach miejskich a nie prywatnych.

Andrzej Rataj przewodniczący Rady Osiedla mówi: ostatnia sesja Rady Osiedla była wyjątkowa, ponieważ udało się w jednym miejscu zebrać najważniejsze osoby zajmujące się w Poznaniu bezpieczeństwem i porządkiem publicznym (w tym Pana Mariusza Wiśniewskiego Zastępcę Prezydenta Miasta Poznania, komendantów Policji i Straży Miejskiej oraz dyrektorów jednostek miejskich zajmujących się tą tematyką). Również miejsce spotkania było najważniejsze w Poznaniu (sala sesyjna Urzędu Miasta przy placu Kolegiackim).

Na spotkanie przybyło wielu mieszkańców z różnych części Starego Miasta. W ten sposób chcieliśmy, aby mieszkańcy bezpośrednio przekazali władzom informacje o sytuacji na Starym Mieście i stanowisku mieszkańców i radnych staromiejskich odnośnie istniejącej sytuacji.

Radni wierzą również, że systematyczne działania informacyjne i skuteczne interwencje służb porządkowych przy społecznej odpowiedzialności biznesu mogą dawać dobre efekty przy kształtowaniu charakteru ulicy.

Dobrym przykładem jest tutaj ulica Taczaka, gdzie od czasu negocjowania umowy społecznej jest tu bezpieczniej, a właściciele pilnują porządku, zwłaszcza po 22:00 – wyciszają muzykę i przenoszą stoliki do wnętrza.

Share

Zobacz również