Św. Marcin! Hotelowe jaskółki zmian.

Wszyscy czekamy na zakończenie – remontu – rewitalizacji pierwszego fragmentu Św. Marcina. Ja w każdym razie wierzę w sukces całościowego projektu. Odnowieniem przestrzeni, od Kaponiery po Plac Wiosny Ludów z równoległymi ciągami – ulicami Taczaka i 27 Grudnia. Dlaczego?

Bo biznes przyciąga biznes. Czasem w centrum miasta samotna knajpka nie daje rady, a sąsiedztwo kolejnych restauracji generuje ruch korzystny dla interesu. Tak stało się w ostatnim czasie m.in. na Szewskiej. Na Marcinie jaskółką niech będzie nowy hotel Altus i otwierany niebawem Hilton.

Bo dobrze zaprojektowana i wykonana przestrzeń staje się „oswojona” i zachęca do określonych zachowań. Wiedzą to projektanci i designarzy [tu mógłbym wrzucać fragmenty z mojej biblii dotyczącej użyteczności i wzornictwa – książek autorstwa Marcina Wichy]. Drewniana ławka bardziej zachęca do spoczynku niż metalowe siedzisko. Nie bez znaczenia jest także remont całej podziemnej infrastruktury. Zwróćmy uwagę na wrocławski sukces, który przyszedł po powodzi, gdzie [tam, także dzięki środkom rządowym] przywrócono blask uliczkom równie zapyziałym jak dziś w Poznaniu.

Pracownicy budowy hotelu Hampton by Hilton zdejmują rusztowania, spod których wyłania się ukończony już prawie budynek znajdujący się na początku ul. Święty Marcin. Otwarcie hotelu planowane jest na październik/listopad.

Jak słusznie zauważyła Strefa Święty Marcin na facebooku – abstrahując od walorów architektury, miejsca i wszelkich innych spraw związanych z tą inwestycją – miło widzieć budynek, którego realna wersja zgadza się w stu (?) procentach z przedstawianymi dwa lata temu wizualizacjami. A to rzecz nieczęsta w Poznaniu! [vide „dworzec PKP”]

Ale chciałbym zwrócić uwagę na jeszcze jedną rzecz w tym fyrtlu – działania rewitalizacyjne zapowiada także właściciel dwóch kamienic przy Podgórnej. Wspomnieć tu jednak należy, że większość budynków i zielonej przestrzeni po dawnym szpitalu im. Strusia należy do spółki Medi System. Trochę mnie niepokoi brak milczenia ze strony tak poważnego inwestora.

A przypomnieć należy, że spółka zapowiadała otwarcie w pierwszej kolejności – w 2020 r. domu seniora (ok. 140 miejsc) oraz apartamentów w formule assisted living (ponad 50 miejsc). Rok później klinika otwarta ma być klinika z pełnym zakresem rehabilitacji ortopedycznej, neurologicznej i kardiologicznej (w sumie ok. 180 łóżek).

Mam nadzieję, że te dwie kamienice zostaną szybko odnowione i będą cieszyły oczy! Tu ważna jest także inna rzecz – przywrócenie poznaniakom i turystom zabytkowej baszty armatniej, której projekt rewitalizacji przygotował przed laty Magistrat. Inwestor Structure Capital jest otwarty na współpracę, co nie jest niestety standardem na poznańskim rynku deweloperskim.

Mam nadzieję, że zakończenie w przyszłym roku rewitalizacji pierwszego fragmentu Św. Marcina zmotywuje także inwestorów prywatnych do szybszych działań. Gemela przy Placu Wiosny Ludów i dziura Bąkowskiego to materiał na kolejne teksty. A tym, którzy postulują zabudowę luki na Podgórnej przypominam, że tam właśnie znajduje się historyczny wylot ulicy Koziej, która być może ponownie połączy dwa staromiejskie fyrtle.


tu więcej na temat rewitalizacji kompleksu szpitalnego przy Szkolnej / Podgórnej

Share

Zobacz również