Na najbliższej sesji Rada Miasta będzie debatowała nad uhonorowaniem ojca Jana Góry skwerem w centrum miasta. Wcześniej opinie wydaje Rada Osiedla. Staromiejscy radni nie mieli wątpliwości co do upamiętnienia honorowego obywatela miasta Poznania, ale zwrócili uwagę, że proponowana lokalizacja przy Urzędzie Miasta na Libelta nie jest właściwa – z kilku powodów.
Z chwały Rady Osiedla Stare Miasto: Ojciec Jan Góra był znaczącą osobą zarówno dla Poznania (honorowy Obywatel Miasta) jak i Klasztoru poznańskiego. Upamiętnienie go „skromnym skwerkiem” na tyłach klasztoru zdaniem Rady Osiedla nie jest godne tej postaci.
Rada Osiedla uważa, że najlepszym miejscem jest teren przed wejściem na teren Klasztoru od strony alei Niepodległości, wnioskujemy również o umieszczenie w tym miejscu ławeczki z rzeźbą upamiętniającą postać Ojca Jana Góry.
Razem z sąsiednim [po drugiej stronie wejścia go kościoła] głazem upamiętniającym ojca Kowalczyka, ławeczka ojca Góry byłaby sensownym zagospodarowaniem tej przestrzeni, przypominającym o roli dominikanów we współczesnej historii Poznania, miejscem spotkań przed lub po mszy.
Rada Osiedla zawsze z życzliwością odnosi się do upamiętniania zasłużonych dla Poznania osób, ale ważne jest z jednej strony, żeby były to miejsca, które będą funkcjonowały społecznie, na których będzie się coś działo, a nie będą to np. kolejne dzielenia skwerów czy parków.
Ze smutkiem natomiast przeczytałem pismo ojca przeora, wynikające z niezrozumienia intencji radnych, a sugestia dzielenia na mniej lub bardziej zasłużonych jest po prostu niegodna zakonnika – jest obraźliwa – napisano w piśmie do Przewodniczącego Rady Miasta Poznania [do wiadomości ROSM]
Pismo przeora Dominikanów do Przewodniczącego Rady Miasta Poznania
To naturalne, że chcemy upamiętniać osoby zasłużone dla naszego wspólnego miasta, w większości przypadków nie ma tu sporów natury ideologicznej, natomiast – choć wielu radnych nie mówi tego otwarcie, niczemu nie służy dzielenie kolejnych skwerów czy ulic, tak byle by tylko lokalizacja obejmowała centrum miasta.
W tak poszatkowanym miejscu, bohater czy upamiętniona osoba nie będzie żyła w społecznej pamięci, a często działania takie zakłócają ciąg nazewniczy. Choć podpisuję się pod uhonorowaniem NZS-u nie za bardzo wiem dlaczego skwer NZS-u usytuowany został pomiędzy ulicami Noskowskiego, Nowowiejskiego, Chopina i Parkiem Moniuszki.
[Posty na Blogu nie są oficjalnym stanowiskiem Rady Osiedla, a informacją o działaniach i inicjatywach podejmowanych przez radnych]
————————————