Koniec Pchlego Targu w Starej Rzeźni

To już koniec pchlego targu Starej Rzeźni. Na facebookowej stronie możemy przeczytać, że od 5 kwietnia giełda rzeczy używanych funkcjonować będzie na parkingu przed centrum handlowym M1.

To była – musimy już używać czasu przeszłego atrakcja turystyczna i społeczna Poznania. Działała zdaje się 16 lat!

Giełda staroci czy pchli targ to prawdziwa kopalnia skarbów i unikatowych przedmiotów oraz miejsce, w którym spotykają się ludzie, których łączy ta sama pasja i miłość do starych bądź niezwykłych rzeczy. Można tam kupić unikatowe ciuchy czy porozmawiać ze sprzedawcami o historii przedmiotu, nabyć anytki i rzeczy z tzw. duszą – czytamy na stronie poznan.travel.pl

O tym, ze flohmarkt będzie musiał zmienić lokalizację było wiadomo od dawna, władze miasta obiecały pomoc w znalezieniu dobrej lokalizacji. Czy ta na Ratajach sprawdzi się? Nie wiem. Wolałbym natomiast, żeby tego typu przedsięwzięcia – może w mniejszej skali funkcjonowały w przestrzeni centrum. Cały czas myślę o innej lokalizacji: Stara Gazownia [tu jednak problem własnościowy, część działek miejskich, część należących do rządowej spółki gazowniczej – i brak wzajemnej sympatii pomiędzy stronami], Łazarz [w dawnej lokomotywowni miał powstać teatr, może ZNTK], Wilda – targowisko na Bema – wydaje się atrakcyjniejszą miejscówką]

Dla mnie to miejsce z ogromem ciekawych historii i opowieści. To fenomen, gdzie spotykali się poznaniacy, wszyscy – profesor szukający unikatowych książek, hipsterka przyjeżdżająca na kole z Jeżyc po kiszonki z beczek, gospodynie do tańsze produkty, miłośnicy militariów i sztuki – wyszukanej (mniej lub bardziej), sporo Ukraińców, Niemców i turystów z całego świata!

Dla Filipa Czekały, dziennikarza, autora książek o starym dobrym Poznaniu giełda w Starej Rzeźni to było miejsce, w którym zawsze można było znaleźć coś dla siebie. Jedni szukali antyków, inni przychodzili tu po niemiecką chemię. Kupić można było stare płyty gramofonowe za kilka złotych czy modele. Dla niego najcenniejsze były zapomniane pamiątki z miasta, stare zdjęcia miasta i „poznańskie bibeloty”. Jak sam przyznaje – znalazł tu niejeden temat na artykuł czy ciekawostki, które zamieścił (lub zamierza zamieścić) w książkach.

A jaka będzie przyszłość Starej Rzeźni? – info w linku

Share